Alexandra Wallbrun

 

365 ŚWIADECTW POWOŁANIA

Wspņłpracownik

Niemcy

Alexandra Wallbrun

 

Wieczór przy grillu

Chciałabym opowiedzieć wam o niezwykłym wieczorze przy grillu, który urządziliśmy w moim domu. Rzeczą niezwykłą było to, że mój mąż, ja i troje naszych dzieci zaprosiliśmy pięciu zakonników.

Byliśmy bardzo przejęci. Oczywiście mieliśmy nadzieję, że wszystko dobrze wypadnie, że znajdziemy tematy do rozmów, które zainteresują wszystkich, że dopisze pogoda i miły nastrój.

Czas płynął i oto przybywają nasi goście.

Powitanie było bardzo serdeczne i rodzinne.

Następnie mój mąż zajął się grillowaniem, a ja zebrałam wszystko ze stołu na zewnątrz i nakryłam do stołu w domu, ponieważ zaczęło padać.

Dzieci jak zwykle były pełne energii, rezolutne i gadatliwe. Szybko znaleźliśmy tematy do rozmowy. Wesoła atmosfera przyciągnęła do naszego grona także dwoje starszych ludzi mieszkających w pobliżu. Poza tym przestało padać i znowu zaświeciło słońce.

Moja najstarsza córka postanowiła więc zabrać dwóch naszych gości i pokazać im naszą miejscowość i kościół. Potem po jedzeniu rowerami pojechali zwiedzać dalszą okolicę.

My w tym czasie usiedliśmy na tarasie, rozmawialiśmy i śpiewaliśmy. Także najmłodsi byli zachwyceni.

Aby spalić trochę kalorii, niektórzy zaczęli bawić się na świeżym powietrzu wykonując ewolucje na szczudłach, jeżdżąc na deskorolce, grając w badmintona itd. Inni bawili się puszczaniem mydlanych baniek, malowaniem kamyków, krótko mówiąc czuliśmy się wyśmienicie.

Byliśmy jak jedna, wielka rodzina.

Wieczór zakończył się wesołymi i ciekawymi rozmowami w blasku świec.

Podsumowując: myślę, że tak właśnie powinna wyglądać prawdziwa gościnność! 

 

Torna alla pagina precedenteTorna alla home page