Merce Quilez
365 ŚWIADECTW POWOŁANIA |
||
|
|
|
Wspòłpracownik |
Hiszpania |
Merce Quilez |
Do szpitala Zakonu po raz pierwszy trafiłam wiele lat temu, w Barcelonie, konkretnie przy Avenida de Diagonal. Były tam głównie dzieci z paraliżem dziecięcym (choroba Heine-Medina). Ogromne wrażenie wywarli na mnie młodzi mężczyźni (bracia), którzy z wielkim oddaniem i zaangażowaniem opiekowali się tymi dziećmi.
Wiele lat później odbywałam praktyki w szpitalu dziecięcym w Esplugues, i wtedy zdałam sobie sprawę, ile dobra, oddania i profesjonalizmu dawał z siebie cały personel zarówno zakonny, jak i świecki.
Do oddziału zdrowia psychicznego trafiłam w trudnym dla siebie momencie życia. Ale bardzo szybko zorientowałam się – chociaż zawsze pracowałam w służbie zdrowia – że dziedzina zdrowia psychicznego to zupełnie coś innego.
Jestem opiekunką, odwiedzam chorych i ich wspieram. Ta praca pozwala mi zobaczyć, że za każdym pacjentem stoi trudna i złożona sytuacja. Nauczyłam się, że jeśli podchodzi się z oddaniem, profesjonalizmem, szacunkiem i poczuciem odpowiedzialności, wszystko jest możliwe.
Odkąd pracuję dla bonifratrów, Zakon przekazał nam bardzo ważne wartości. My także staramy się i winniśmy je szerzyć i ich bronić. W ciągu tych lat pracy z pacjentami odczułam bardzo duży wzrost osobisty i odkryłam, że bez tych potrzebujących po prostu nas nie ma.
Nauczyłam się, jak istotne jest wykonywanie pracy nie tylko w sposób profesjonalny, ale także ludzki i pełen szacunku. Jestem szczęśliwa, że mogę należeć do wielkiej Rodziny św. Jana Bożego i każdego dnia mam szansę się uczyć, jak pomagać w życiu tym, którzy tego najbardziej potrzebują